Zrób to!

boy-5993052_1280

Kiedy dojrzewamy do czasu, gdy swoje plany możemy przeobrażać w czyny, po raz pierwszy mamy okazję sprawdzić kim tak naprawdę jesteśmy- Dyziem Marzycielem, Frustratem Kalutkiem czy Osobą Biorącą Odpowiedzialność za realizację swoich celów. Pierwszych dwóch niemal całe swoje życie trwoni na rozmyślaniu o tym, co by się stało gdyby. I to mógłby być naprawdę atrakcyjny sposób spędzania czasu, gdyby nie fakt, że w którymś momencie zamiast skupiać się na możliwościach realizacji swoich planów, zaczynamy się skupiać na poszukiwaniu winnych, z powodu których nasze marzenia nie dochodzą do skutku.

By w pełni skutecznie decydować o własnym życiu warto wyjść ze swojej strefy komfortu i ruszyć w drogę, która może zagwarantować nam rozwój. Ryszard Kapuściński w swoich „Podróżach z Herodotem” napisał:  „Przeciętny człowiek nie jest specjalnie ciekaw świata. Ot, żyje, musi jakoś się z tym faktem uporać, im będzie to kosztowało mniej wysiłku- tym lepiej. A przecież poznawanie świata zakłada wysiłek, i to wielki, pochłaniający człowieka. Większość ludzi raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolność, aby patrząc- nie widzieć, aby słuchając- nie słyszeć”. Nie warto odcinać się od możliwości poznawania, refleksji i rozwoju. Każdy człowiek może być dla nas trampoliną do wyzwolenia zupełnie niespodziewanych emocji. Każda sytuacja może być pretekstem do przeżycia chwil podniosłych, nierzadko decydujących o naszym życiu. Kiedy myślimy o swojej własnej sprawczości i skuteczności, podejmujemy na ogół efektywne i uwieńczone sukcesem działania. I przeciwnie, kiedy myślimy o tym, kto i co powinien dla nas zrobić – czekamy. Niekiedy w nieskończoność.

Poszukiwanie pomysłu na siebie, tego, co chcielibyśmy zrobić dla nas samych i dla świata- to jeden z najlepszych powodów, by wziąć się za własny rozwój. To dużo lepsze niż zaakceptowania faktu jakim jest praca w środowisku, które jest dla nas trudne do zaakceptowania. Wykonywanie zadań, które są sprzeczne z naszymi celami. Pewnie nie zawsze mamy wybór, ale warto pomyśleć o tym, co możemy. I warto to po prostu zrobić. Nie zawsze przecież musimy wywoływać rewolucję. Można się realizować także w małych, codziennych celach.

Warto pamiętać o tym organizując pracę i proces rozwojowy naszych wychowanków. Jeśli założymy, że coś jest dla nich za trudne, pewnie większość z nich temu nie podoła. Jeśli przyjmiemy, że warto by spróbowali nawet ekstremalnych sytuacji, umożliwmy im to. Niejedno z nich nas w takiej sytuacji zaskoczy. A co więcej być może zaskoczą samych siebie. Że mogą, że dają radę, że warto!

Share on facebook
Facebook
Share on linkedin
LinkedIn
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest