Wyzwanie

girl-2771936_1280

Basil Bernstein w swojej książce „Odtwarzanie kultury” wskazuje na dwa kody językowe, którymi posługujemy się na co dzień: kod ograniczony, pozostałość dzieciństwa i wpływu rodziny oraz kod rozwinięty nabyty w domu, w najbliższym środowisku dziecka, a z czasem również podczas nauki w szkole. Kod ograniczony decyduje o najprostszych formach porozumiewania. Charakteryzuje się używaniem krótkich zdań, ich równoważników czy wręcz różnych typów nie zawsze cenzuralnych zastępników podkreślanych wyrazistym tonem głosu, mimiką bądź gestami. Odwołuje się do znanych w danych środowiskach stereotypów i symboli. Ułatwia komunikowanie się w danej grupie, ale utrudnia zrozumienie treści czy idei prezentowanych przez innych. Pozostawanie na poziomie tego kodu pozwala na manipulowanie nami a nawet na podporządkowanie i wymuszanie oczekiwanych działań, zachowań czy postaw. Kod rozwinięty charakteryzuje się zindywidualizowanym podejściem do wyrażania własnych sądów i opinii i nie jest przewidywalny. Decyduje o autonomii, szerszym i wieloaspektowym rozumieniu otrzymywanego przekazu, wysokim poziomie refleksji oraz podejmowaniu samodzielnych decyzji.

Szkoła bazuje na logice oraz zasadach porozumiewania się z wykorzystaniem kodu rozwiniętego. Tak było od zawsze. Od czasów, kiedy ten, kto wiedział więcej, uczył tego, który miał się tego dopiero dowiedzieć. W sytuacji, w której nauczyciel cieszył się należytym autorytetem, posługiwanie się kodem rozwiniętym było jednym z celów warunkujących awans społeczny. Proces powyższy w sposób wymowny zaprezentował w „Pigmalionie” George Bernard Shaw opisując jak profesor Higgins w ciągu sześciu miesięcy, głównie dzięki pracy nad językiem, wprowadził na salony biedną kwiaciarkę Elizę. Ta jednak, wyzbywszy się swoich językowych ograniczeń, znalazła się w zupełnie nowej sferze doznań i oczekiwań, ponieważ nie tylko nauczyła się mówić inaczej, ale też spostrzegła, że świat oferuje dużo więcej tym, którzy patrzą na niego z perspektywy szerszej niż ta, którą oferuje widzenie z poziomu rynsztoka.

Szkoła uczy pojęć, umiejętności oraz postaw z czasów, kiedy wartości te miały jeszcze jakieś znaczenie. Z czasów, kiedy nauczyciel był wzorem, a uczeń próbował na różne sposoby go naśladować. Kiedy obie strony łączył wspólny język pracy nad rozwojem osoby powoli wkraczającej w dorosłość. Kluczowym wymiarem tego języka był wspomniany na wstępie kod rozwinięty. Jednak dziś w naszym życiu codziennym – domu, mediach, polityce, a także i w szkole – rządzi przede wszystkim kod prosty. Dzięki niemu dużo niewymagającej łatwości w prosty sposób pozwala nazwać wszystkie elementy szybko zmieniającego się świata. Co więcej, dzięki swojemu nieskomplikowaniu gwarantuje dostęp do większej liczby odbiorców, a co za tym idzie pozwala zyskać szybką popularność.

Share on facebook
Facebook
Share on linkedin
LinkedIn
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest