NASZA PZYSZŁOŚĆ

01.26.

Wielu dorosłych zastanawia się, co zrobić, żeby dzieci poświęcały więcej uwagi i staranności w pracy nad sobą. Pamiętając własne dzieciństwo, zastanawiamy się niekiedy, ile czasu straciliśmy na bezmyślne zabawy. I kim moglibyśmy być, gdyby nie ten zmarnowany czas. Czy jednak dzieci rzeczywiście wymagają tak intensywnej pracy nad własnym rozwojem? Czy faktycznie powinna ona polegać na tym, by wtłaczać je w opracowane przez dorosłych algorytmy? Psychologia rozwojowa a i najnowsze badania ludzkiego mózgu wskazują, że dzieci najintensywniej rozwijają się do piątego, szóstego roku życia. A więc do czasu zanim objęte zostaną formalną edukacją. I rzeczywiście, przyglądając się naszym maluchom możemy śmiało powiedzieć, że ich poziom motywacji i determinacji do działania jest bliski zaangażowaniu najbardziej skupionych na swojej pracy naukowców. Zobaczmy z jakim zapałem grzebią patykiem w ziemi, by się dokopać do ukrytych w niej skarbów. Z jaką swobodą biorą do ręki najbardziej odrażające stworzenia, by zgłębić tajemnicę ich bytu. Z jaką łatwością i kreatywnością opowiadają o sprawach, które ich zdaniem zdarzyły się czy choćby powinny się zdarzyć. Wreszcie jak wiele i jak dociekliwe zadają pytania. Maluchy intuicyjnie zdają sobie sprawę, że zanim pójdą do szkoły muszą się bardzo, bardzo wiele nauczyć, a my powinniśmy skorzystać z rady Carla Rogersa i „stworzyć warunki zezwalające na to, aby ziarno rozwinęło wszystkie tkwiące w nim możliwości”.

 

Share on facebook
Facebook
Share on linkedin
LinkedIn
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest