Cele wyznaczają sens naszego działania. Kiedy je znamy, nasza motywacja zdecydowanie wzrasta. W edukacji cel należy rozumieć jako oczekiwany i zakładany rezultat. Zgodność co do zakładanych celów ułatwia zarówno nauczycielowi jak i uczniowi ich wzajemną komunikację, a w szczególności przekazywanie i przyjmowanie informacji zwrotnej. To również istotny element współpracy uczniów, dokonywania przez nich samooceny oraz uczenia się nawzajem od siebie. Podobnie jest z organizacją pracy szkoły, z zawodowym zaangażowaniem nauczycieli, z praktyką włączania się rodziców w pracę nad rozwojem własnego potomstwa. Niby wiemy co stanowi zakładany rezultat naszych działań, ale nie zawsze nam to wychodzi. Chcielibyśmy, żeby uczniowie się uczyli, a oni nie chcą! Dlaczego? Może dlatego, że – wbrew obiegowej opinii – uczniowie nie tyle nie chcą się uczyć, co nie chcą jedynie chodzić do szkoły. może dlatego, że korzystają z dostępu do wiedzy, który jest tak powszechny, że formalna instytucja, jaka miałaby im jej dostarczać, nie jest im w obecnym kształcie zupełnie potrzebna. Rzecz jasna uczenie się w grupie, w dobrym środowisku, ze wsparciem atrakcyjnego mentora – przynosi zawsze lepsze i bardziej atrakcyjne wyniki. Tyle tylko czy szkoła faktycznie takie warunki zapewnia? Problem polega na tym, że uczeń dość szybko orientuje się, że jego rozwój i osiągane sukcesy nikogo w gruncie rzeczy nie obchodzą. Że jest jedynie obiektem roszczeń, wymagań, i zapowiedzi represji, kiedy nie zrobimy czegoś, czego ktoś od niego wymaga. I co gorsza, że nawet kiedy już to zrobi, ów ktoś – dorosły, nauczyciel, rodzic w ogóle na to, nie zwróci uwagi. Nie dziwi, że w takiej sytuacji pojawia się w naszych głowach komunikat typu: „Nikt nie docenia mojego zaangażowania”, „Wygląda na to, że tak naprawdę nie mam nic do zaoferowania”, „Nie jestem tu w ogóle potrzebny ”. Bywa, że wątpliwości te wzmacniane są przez komunikaty typu: „Nigdy nie będę wystarczająco dobry”, „Jestem gorszy niż pozostali”… I bywa, że w głowach naszych uczniów pojawia się poczucie bezsensu. A to postawa typowa nie tylko dla uczniów. Każde z nas w takiej sytuacji poczułoby się zalęknione, pozbawione nadziei na sukces, odrzucone. A najprostszą formą obrony w takiej sytuacji jest ucieczka albo atak. Na pewno nie zaangażowanie czy wykazanie się większą pracą.
MOTYWACJA
- 9 lutego, 2023
- 6:42 am
Share on facebook
Facebook
Share on linkedin
LinkedIn
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest