MOTYWACJA

02.09

Cele wyznaczają sens naszego działania. Kiedy je znamy, nasza motywacja zdecydowanie wzrasta. W edukacji cel należy rozumieć jako oczekiwany i zakładany rezultat. Zgodność co do zakładanych celów ułatwia zarówno nauczycielowi jak i uczniowi ich wzajemną komunikację, a w szczególności przekazywanie i przyjmowanie informacji zwrotnej. To również istotny element współpracy uczniów, dokonywania przez nich samooceny oraz uczenia się nawzajem od siebie. Podobnie jest z organizacją pracy szkoły, z zawodowym zaangażowaniem nauczycieli, z praktyką włączania się rodziców w pracę nad rozwojem własnego potomstwa. Niby wiemy co stanowi zakładany rezultat naszych działań, ale nie zawsze nam to wychodzi. Chcielibyśmy, żeby uczniowie się uczyli, a oni nie chcą! Dlaczego? Może dlatego, że – wbrew obiegowej opinii – uczniowie nie tyle nie chcą się uczyć, co nie chcą jedynie chodzić do szkoły. może dlatego, że korzystają z dostępu do wiedzy, który jest tak powszechny, że formalna instytucja, jaka miałaby im jej dostarczać, nie jest im w obecnym kształcie zupełnie potrzebna. Rzecz jasna uczenie się w grupie, w dobrym środowisku, ze wsparciem atrakcyjnego mentora – przynosi zawsze  lepsze i bardziej atrakcyjne wyniki. Tyle tylko czy szkoła faktycznie takie warunki zapewnia? Problem polega na tym, że uczeń dość szybko orientuje się, że jego rozwój i osiągane sukcesy nikogo w gruncie rzeczy nie obchodzą. Że jest jedynie obiektem roszczeń, wymagań, i zapowiedzi represji, kiedy  nie zrobimy czegoś, czego ktoś od niego wymaga. I co gorsza, że nawet kiedy już to zrobi, ów ktoś – dorosły, nauczyciel, rodzic w ogóle na to, nie zwróci uwagi. Nie dziwi, że w takiej sytuacji pojawia się w naszych głowach komunikat typu: „Nikt nie docenia mojego zaangażowania”, „Wygląda na to, że tak naprawdę nie mam nic do zaoferowania”, „Nie jestem tu w ogóle potrzebny ”. Bywa, że wątpliwości te wzmacniane są przez komunikaty typu: „Nigdy nie będę wystarczająco dobry”, „Jestem gorszy niż pozostali”… I bywa, że w głowach naszych uczniów pojawia się poczucie bezsensu. A to postawa typowa nie tylko dla uczniów. Każde z nas w takiej sytuacji poczułoby się zalęknione, pozbawione nadziei na sukces, odrzucone. A najprostszą formą obrony w takiej sytuacji jest ucieczka albo atak. Na pewno nie zaangażowanie czy wykazanie się większą pracą.

Share on facebook
Facebook
Share on linkedin
LinkedIn
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest