SZKOŁA

03.03

System szkolny zbyt często oparty jest na codziennej praktyce wymuszania na uczniach określonych postaw i zachowań pożądanych przez dorosłych. Bywa że procesowi temu towarzyszy używanie gróźb, kar, szantażu emocjonalnego czy bezwzględnej krytyki. Działania tego typu opierają się zwykle na założeniu, że przecież dziecko czy też jego psychika są całkowicie plastycznym i biernym obiektem zewnętrznych oddziaływań, który wolno traktować w sposób dowolny. Dorośli natomiast robią to, co robią jedynie dla dobra swoich wychowanków i nawet nieco bardziej surowe działania, powinny im wyjść tylko na zdrowie. Jest jednak dokładnie odwrotnie. Postępowanie tego typu skutecznie niszczy w naszych wychowankach poczucie własnej wartości, odbiera wiarę w swoje możliwości i w konsekwencji wypełnia psychikę młodego człowieka lękiem, frustracją, wrogością bądź nienawiścią. Na domiar złego uczucia powyższe i wynikające z nich postawy oraz zachowania bywają przez naszych wychowanków z reguły mocno tłumione i dają o sobie znać w sytuacjach często trudnych do przewidzenia i do tego w sposób niekiedy absolutnie zaskakujący lub niezrozumiały. Tu przykładem bodaj najbardziej drastycznym mogą być depresja a nawet próby samobójcze. Ale mogą to być też przypadki wkładania nauczycielowi na głowę kosza na śmieci czy dosypywanie trutki na szczury do herbaty. W każdym przypadku mówimy o tym samym, o próbie zwrócenia uwagi na fakt, że na linii dorosły dziecko, rodzice dzieci czy szkoła uczniowie – coś wymaga zdecydowanej zmiany.

Share on facebook
Facebook
Share on linkedin
LinkedIn
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on pinterest
Pinterest