Człowiek jest istotą społeczną. Ludzie są nam potrzebni jak sól do potraw. Bywa, że jesteśmy w stanie wiele zapłacić za to, żeby mieć obok siebie drugiego człowieka. Od innych potrzebujemy przede wszystkim akceptacji. Dostrzeżenia w ich oczach naszego pozytywnego obrazu. Szukając człowieka dla siebie, powinniśmy się więc rozglądać za kimś, kto będzie nas wspierał. By zyskać kogoś takiego, musimy myśleć również o sobie. O tym w jaki sposób nawiązujemy i podtrzymujemy nasze relacje z innymi. To w jaki sposób inni zachowują się wobec nas, w znacznym stopniu zależy od nas samych.
Kazimierz Jankowski, założyciel Ośrodka Zdrowia Psychicznego Synapsis, w swojej słynnej przed laty książce „Od psychiatrii biologicznej do humanistycznej” przytacza niezwykle charakterystyczny model zachowania decydujący o sposobie kształtowania negatywnych relacji między ludźmi. Sytuacja powyższa została zobrazowania wyobrażonym „dialogiem” jaki mógłby zaistnieć pomiędzy dwoma osobami- Piotrem i Pawłem:
Piotr | Paweł | |
1. Jestem wytrącony z równowagi. | 1. Piotr jest wytrącony z równowagi. | |
2. Paweł zachowuje się jakoś bardzo chłodno i obojętnie. | 2. Spróbuję mu pomóc, zachowując się chłodno i słuchając, co ma do powiedzenia. | |
3. Gdyby Paweł troszczył się o mnie i chciał mi pomóc, z pewnością zrobiłby coś i okazał swoje uczucia. | 3. On staje się coraz bardziej wytrącony z równowagi. Muszę zachować jeszcze większy spokój. | |
4. Paweł wie, że to jego zachowanie wytrąca mnie z równowagi. | 4. On chyba oskarża mnie o coś. | |
5. Jeżeli wie, że jego zachowanie wytraca mnie z równowagi , to jego intencją musi być dotknięcie mnie do żywego. | 5. Ja naprawdę staram się mu pomóc. | |
6. Paweł jest z pewnością okrutny i sadystyczny. Być może czerpie z tego przyjemność. | 6. On zapewne przypisuje mi takie same wrogie postawy, jakie ma wobec mnie. |
Nic dodać nic ująć. Tak często dzieje się, kiedy ludzie nie rozmawiają ze sobą. Kiedy wydaje się nam, że skoro my wiemy co nam jest, to wszyscy inni powinni wiedzieć to samo. A już najbliższe nam osoby, powinny o tym wiedzieć najlepiej. Tymczasem wcale tak być nie musi.
Dzieci potrzebują obok siebie innych dzieci oraz dorosłych. Rówieśnicy są potrzebni do uczenia się, rozwoju i szybszego poznawania świata. Dorośli powinni dawać bezpieczeństwo i wzory do naśladowania. Nie zrobią tego, kiedy będą się zachowywać jak dzieci. Podobnie jak dzieci nie pomogą sobie, kiedy będą udawać dorosłych.